03-14-2025, 11:37 AM
Ach te wieczne dylematy - być albo nie być... panel czy kafel? Chciałoby się rzec "podłoga to podłoga", ale cóż za okrutna była by ta redukcja! Nie da się ukryć – czasami panel wydaje miękki skrzyp jak lament zakochanej nastolatki nad zgubionym kolczykiem, podczas gdy kafel stoi niewzruszenie twardy jak charakter szefa wymagającego pracowników do przepracowania weekendu bez mrugnięcia okiem. I tu rodzi się pytanie - ile tego dramatu możemy unieść w naszych salonach? Osobiście skłaniam się ku praktycznej elegancji wielkoformatowych płytek gresowych ze szczelinami fug minimalnej szerokości - wyglądają świetnie bez zbędnych ceregieli.